Kryzys w ciąży – temat tabu

Ten artykuł postanowiłam poświęcić bardzo ważnemu, trudnemu i kontrowersyjnemu tematowi, jakim jest kryzys w ciąży. To temat, o którym się nie mówi, ponieważ ciąża „z definicji” jest stanem radosnym…

Z całą pewnością w wielu przypadkach tak właśnie jest. Jednocześnie jest to na tyle duża zmiana w ciele, psychice i życiu kobiety, że zupełnie normalne są stany kryzysowe. Można więc ten „ciążowy kryzys” nazwać rozwojowym (o kryzysie możesz przeczytać tu

W poniższym tekście pokażę wam, jak wiele trudnych uczuć i wątpliwości przeżywa kobieta, która jest w chcianej i planowanej pierwszej ciąży. Chciałabym, żebyście przekonali się, że kryzys w ciąży nie jest niczym dziwnym.

Jeśli ciąża nie jest chciana, planowana, jeśli jest w wyniku gwałtu – pomnóżcie to przez tysiąc.

Mity na temat ciąży.

Jak pisałam, ciąża jest stanem „z definicji” radosnym. 

Co to oznacza? 

Że gdy zapytamy przypadkowego człowieka na ulicy, jak czuje się kobieta, która jest w planowanej ciąży, prawdopodobnie powie, że jest zachwycona. Że z radością oczekuje przyjścia na świat potomka. 

Wiele osób jest szczerze przekonanych, że:

  • ciąża to „stan błogosławiony” i upragniony,
  • dziecko nosi się „pod sercem”,
  • każda kobieta ma instynkt macierzyński,
  • dziecko jest owocem miłości, lub
  • gdy pojawi się dziecko, „wszystko się ułoży”,
  • dla każdej kobiety dzieci są sensem życia,
  • każda kobieta cieszy się z powiększającego się brzucha,
  • każda kobieta odnajduje się w roli matki.

Powtórzę jeszcze raz: z pewnością wiele kobiet wspaniale czuje się w ciąży i świetnie odnajduje się w roli matki. Ale równie wiele kobiet czuje się co najmniej dziwnie.

Ciąża jako stan odmienny.

Prawidłowo przebiegająca ciąża to nie choroba. Jednakże nie jest to codzienny stan organizmu, lecz – stan wyjątkowy. Nawet jeśli jest chciana i wyczekiwana.

Nie tylko nie poznajesz siebie w lustrze, nie tylko inaczej się czujesz, ale także musisz się zupełnie inaczej zachowywać.

Na przykład dostajesz zwolnienie lekarskie i nie możesz pracować.

Albo musisz leżeć.

Nie możesz skakać, biegać i tańczyć.

Nie możesz się odchudzać.

Zapomnij o alkoholu, szalonych imprezach i koncertach rockowych.

Rzuć palenie, nie siedź przed komputerem, nie dźwigaj.

Jedz za dwoje ale nie przytyj za bardzo.

Dbaj o siebie ale myśl o dziecku.

Rozmawiaj z brzuchem, bo tam jest dzidziuś.

Słuchaj Bacha i czytaj książki na głos.

A do tego bądź zrównoważona i szczęśliwa.

Kryzys w ciąży.

Normą w ciąży są nie tylko mdłości, wahania nastrojów spowodowane hormonami, niskie ciśnienie czy zadyszka. Normą jest także lęk. O dziecko, o swoje ciało, o swoją tożsamość, o przyszłość.

Normą są ambiwalentne uczucia. Radość i strach. Podekscytowanie i zagubienie. Niepewność i poczucie bezradności. Złość, że trzeba będzie zmienić tryb życia, stać się kimś innym. Niegotowość do poświęcenia się macierzyństwu w takim stopniu, w jakim oczekują tego inni.

Wiele kobiet w pierwszej ciąży zadaje sobie ze strachem następujące pytania:

  • Czy na pewno sobie poradzę?
  • A jeśli nie pokocham mojego dziecka?
  • Co zrobię, jeśli dziecko będzie chore?
  • Co z moją pracą?
  • Czy nasz związek to wytrzyma? Lub: Jak mam sobie sama poradzić?
  • Czy wytrzymam ból porodowy?
  • Czy będzie mnie stać na zapewnienie dziecku tego, co najlepsze?
  • Czy moje dziecko będzie ładne i mądre?
  • Jak będzie wyglądało moje życie?
  • Czy już zawsze będę gruba?
  • Czy będę umiała karmić piersią i czy będę miała pokarm?
  • Na ile pozwolić babciom ingerować w nasze życie?
  • Czy nie stracę dawnych przyjaciół?
  • Czy jeszcze kiedykolwiek pójdę na imprezę?
  • A może mój partner będzie kochał dziecko bardziej niż mnie?
  • Czy już zawsze będę musiała się poświęcać?
  • Czy jeszcze kiedykolwiek będę miała czas dla siebie?
  • Czy ja w ogóle nadaję się na matkę???

Z pewnością nie są to wszystkie wątpliwości, jakie pojawiają się w głowie kobiety, która po raz pierwszy zostanie mamą.

Nie świadczą one bynajmniej o tym, że kobieta jest nienormalna albo że nie będzie dobrą matką.

Są to zupełnie normalne lęki osoby, która słusznie podejrzewa, że jej życie zmieni się nieodwracalnie.

Każda zmiana jest trudna i trzeba się do niej przystosować. W przypadku ciąży czynnikiem pomocnym jest fakt, że trwa ona aż 40 tygodni a ciało zmienia się stopniowo.

Natomiast to, co utrudnia przystosowanie się do tej zmiany to: stereotyp Matki Polki, wymagania wobec współczesnej kobiety, mało wspierający lub  nieobecny ojciec dziecka, brak wsparcia ze strony rodziny i przyjaciół, medykalizacja ciąży i porodu, ciąża zagrożona, choroba dziecka i wiele jeszcze innych.

Matka Polka vs. kobieta nowoczesna.

Mit Matki Polki powstał w końcu XVIII wieku: Matka Polka miała urodzić syna i wychować go w duchu patriotycznym, a więc w razie potrzeby wysłać na wojnę; jest więc to postać w swym poświęceniu podobna do Matki Boskiej.

Współczesna Matka Polka to matka nadopiekuńcza, nad-troskliwa, dążąca do ideału, spełniona w macierzyństwie, zawsze gotowa przyjść z pomocą i kochająca swoje dzieci bezinteresownie, poświęcająca się i przedkładająca potrzeby dziecka nad swoje – tak można wywnioskować z przekazów medialnych i rozmów matek na placach zabaw.

Jednocześnie, współczesna kobieta powinna być „superwoman” – doskonałą pod każdym względem: świetną matką, skutecznym pracownikiem, kochającą żoną, kobietą atrakcyjną, wysportowaną i oczytaną. Skutecznie godzącą pracę zawodową z macierzyństwem (uwaga spoiler: nie da się!)

Ponadto, Matka Polka nie ma prawa wyrażać swojej frustracji, wściekłości, zmęczenia czy zniechęcenia.

Dlatego wiele młodych kobiet nie chce zmienić się w Matkę Polkę i nie są gotowe na taką zmianę życia, odwlekają więc decyzję o posiadaniu dzieci. Inne, po urodzeniu pierwszego dziecka, tak silnie odczuwają społeczną presję na bycie matką idealną, że nie chcą powtarzać tego doświadczenia.

Jak możesz sobie pomóc, jeśli przechodzisz kryzys w ciąży?

  • Korzystaj z czasu dla siebie.
  • Bądź dla siebie dobra, bądź blisko swoich potrzeb.
  • Słuchaj swojego ciała.
  • Nie daj się zwariować, wszystkie „dobre rady” bierz w duży nawias.
  • Znajdź sobie coś, co Cię relaksuje, rozwesela, odstresowuje i oddawaj się temu bez wyrzutów sumienia.
  • Przygotuj się do porodu i opieki nad dzieckiem, ale bez przesady – zaufaj sobie.
  • Przemyśl swoje relacje z teściami, rodzicami, partnerem i spróbuj je ułożyć tak, aby Ci służyły a nie szkodziły.
  • Naucz się asertywności .
  • Jeśli nie znosisz widoku swojego wielkiego brzucha, przeglądaj się w mniejszym lustrze i pamiętaj, że to tylko chwilowy stan.
  • Jeśli widok ciążowego brzucha poprawia Ci nastrój, podkreślaj go na maksa, nie zważając na ewentualne komentarze „życzliwych” 😉
  • Wyłapuj, kiedy masz gorszy nastrój i znajdź kilka sposobów na jego poprawę (np. muzyka, sen, spacer, czekolada).
  • Znajdź swój „kobiecy krąg mocy”, czyli grupę kobiet, które rozumieją jak się czujesz i które powiedzą Ci: „To normalne. Też tak miałam. To minie”. Grupa nie musi być z Twojego miasta, mogą to być relacje internetowe.
  • Jeśli psychicznie czujesz się źle od dłuższego czasu: zdołowana, zagubiona, w rozsypce, jeśli nie czujesz się sobą – poszukaj pomocy psychologicznej.

Jak pomóc osobie, która przeżywa kryzys w ciąży?

  • Zaakceptuj, że każda kobieta ma prawo przeżywać ciążę po swojemu i mieć gorsze chwile.
  • Nie trywializuj kiepskiego nastroju kobiety w ciąży, nie mów „to te ciążowe humorki, przejdzie ci po porodzie”
  • Nie strasz porodem i trudami macierzyństwa.
  • Pozwalaj na odpoczynek i „nicnierobienie”.
  • Wspieraj, bądź blisko, nie oceniaj.
  • Bądź czujna/y. Jeśli masz poczucie, że osoba w ciąży wyraźnie gorzej funkcjonuje – poszukaj pomocy psychologicznej.

Inspiracje: życie

zdjęcie: unsplash.com

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

error: Content is protected !!
Scroll to Top