Miłość? Miłość!

Czym jest miłość?

Miłość można opisywać naukowo, wyodrębniać różne jej aspekty i wymiary, ale opis ten zawsze będzie odbiegał od naszego doświadczenia osobistego. Bo miłość ma to do siebie, że na co dzień nie analizuje się jej, lecz przeżywa. Dlatego nawet osoby bardzo dokładnie wyedukowane w tym temacie, mogą mieć z nią problemy. Miłość nie za bardzo poddaje się zdrowemu rozsądkowi, ponieważ w dużej mierze ma podłoże biologiczne a nawet biochemiczne. To dlatego z miłości cierpimy, umieramy, jesteśmy gotowi zabić – a przynajmniej tak wynika z wierszy, piosenek i filmów o miłości.

W tym miejscu pojawia się kolejny kłopot z miłością – współczesny człowiek nie ma szansy doświadczyć jej w stanie „czystym”, nauczyć się jej od zera, ponieważ jesteśmy zanurzeni w morzu (ba! w oceanie!) kulturowych wzorców i narracji na temat miłości.

Wzorce miłości

Miłość jest tematem baśni, bajek, wierszy, plotek, piosenek i utworów muzycznych z każdego gatunku (od disco polo przez klasykę aż po trash metal), dobranocek, filmów dla dzieci, filmów dla dorosłych (od komedii romantycznych po horrory), książek; jest na pierwszych stronach gazet, na Facebooku, Instagramie, portalach internetowych… wszędzie!

Zatem od urodzenia czerpiemy informacje na temat tego, czym ona jest, jednocześnie doświadczając jej na sobie – najpierw (miejmy nadzieję) dostając ją od rodziców. Gdy zakochamy się pierwszy raz, nieświadomie porównujemy nasze odczucia z ciała z tym, co widzimy i słyszymy wokół. Kłopot w tym, że bardzo często miłość jest utożsamiana lub wręcz mylona z pożądaniem. Jak więc 13-latek ma się połapać, czy to co czuje, jest miłością? Możliwe, że sprawdzi najpierw kryteria podstawowe, czyli „nie mogę jeść, nie mogę spać”, które tak naprawdę wskazują jedynie na silne pobudzenie biologiczne.

Miłość jako emocja, uczucie, postawa

Powyższy wywód pokazuje, że często miłość jest traktowana jako emocja, a nawet afekt, czyli intensywny stan pobudzenia organizmu wraz z towarzyszącymi mu objawami, takimi jak: przyspieszone bicie serca, „motyle w brzuchu”, utrata dotychczasowych zainteresowań na rzecz obiektu miłości, bezsenność, brak apetytu itd. Patrząc obiektywnie, te objawy przypominają raczej chorobę somatyczną lub psychiczną, dlatego utożsamianie miłości tylko z takimi przeżyciami może być dla człowieka (i jego bliskich) szkodliwe. Niektórzy ludzie nie potrafią utrzymać stałych związków właśnie dlatego, że taką mają definicję miłości i gdy tylko związek „szarzeje”, rzucają się w objęcia kogoś innego.

 

„Zakochanie to nie jest miłość. To zaproszenie do niej”.

                                    Prof. Bartłomiej Dobroczyński (w: Jucewicz, 2019, Czując)

 

Jeśli miłość potraktujemy jako uczucie, a więc stan bardziej długotrwały i mniej intensywny niż emocja, to często pojawia się refleksja, że to uczucie jest bardzo złożone. Bo w miłości jest miejsce nie tylko na radość, uwielbienie, bliskość i sympatię. Każdy człowiek, który choć raz w życiu kochał i przez jakiś czas żył w związku miłosnym wie, że tych emocji i uczuć w miłości jest bardzo wiele, i nie wszystkie są pozytywne. Do pewnego stopnia to zupełnie normalne.

                Miłość można także rozumieć jako postawę, czyli akt woli. „Kochanie kogoś to nie tylko sprawa silnego uczucia – to również decyzja, sąd, obietnica. Gdyby byłość była wyłącznie uczuciem, nie byłoby podstawy do obietnicy dozgonnej wzajemnej miłości” (Fromm, 2002, s. 64). Karol Wojtyła ujmował miłość jako fundament do budowania wzajemnych relacji dwojga ludzi. W wielu tekstach katolickich pisze się wręcz z wykrzyknikiem, że miłość nie jest uczuciem. Z psychologicznego punktu widzenia, miłość nie jest jednak wyłącznie postawą, ponieważ nie wszystko zależy od naszej woli.

Cechy miłości dojrzałej

Według Ericha Fromma, cechy miłości dojrzałej, to:

  • Troska: zainteresowanie życiem i rozwojem tego, co (kogo) kochamy. Jeśli nie ma tego czynnego zainteresowania, nie ma miłości. „(…) istotą miłości jest pracować dla czegoś, i sprawiać, by coś rosło; miłość i praca to rzeczy nierozłączne. Kocha się to, dla czego się pracuje, i pracuje się dla tego, co się kocha” (Fromm, 2002, s. 38).
  • Odpowiedzialność: dobrowolna postawa odpowiadania na potrzeby drugiej osoby. W przypadku miłości między osobami dorosłymi, chodzi przede wszystkim o potrzeby psychiczne.
  • Poszanowanie: zdolność do przyjmowania człowieka takim, jaki jest, zdawania sobie sprawy z jego niepowtarzalności i indywidualności. Poszanowanie oznacza pragnienie, by drugi człowiek mógł się rozwijać i rosnąć taki, jaki jest. Poszanowaniem można darzyć tylko wtedy, gdy samemu osiągnęło się niezależność.
  • Poznanie: zainteresowanie drugim człowiekiem, kim jest i jaki jest. „Miłość jest czynnym przeniknięciem drugiej osoby, przeniknięciem, w którym moje pragnienie poznania zostaje zaspokojone dzięki zespoleniu” (Fromm, 2002, s. 41).

Miłość do samego siebie

W rozważaniach o miłości podkreśla się także wątek miłości do samego siebie. Nie chodzi tu o egoizm czy egocentryzm, ale o zdrową akceptację własnych cech, ograniczeń, słabości.

Korzystając z kryteriów miłości dojrzałej Fromma, sprawdź, jak wygląda u Ciebie troska, odpowiedzialność, poszanowanie, poznanie – wobec samego/samej siebie.

  •  Jeśli kochasz samego siebie, jesteś zainteresowany/a swoim rozwojem i dobrostanem.
  • Jeśli kochasz samego siebie, pamiętasz o swoich ważnych potrzebach i zaspokajasz je.
  • Jeśli kochasz samego siebie, szanujesz siebie jako jednostkę ludzką i akceptujesz takiego/taką jakim/jaka jesteś.
  • Jeśli kochasz samego siebie, nie ustajesz w wysiłkach poznania siebie i zrozumienia swoich potrzeb i zachowań.

Dopiero jeśli pokochasz samego siebie, możesz dojrzale pokochać drugą osobę i nie próbować za jej pomocą zaspokajać swoich niezaspokojonych potrzeb.

Inspiracje:

  • Jucewicz A. (2019) Czując. Rozmowy o emocjach.
  • Fromm E. (2000) O sztuce miłości.
zdjęcie: pexels.com

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

error: Content is protected !!
Scroll to Top